Monday, August 26, 2013

aunt helena shortbread




Now, every weekend we cook and bake (bread, cakes, cookies). I gave up a little with blog, and soon probably let go for a long time, but for now, in memory, write down recipes. This time the recipe that is in my family for years. The so-called "shortbread from Gorzów" from aunt-grandmother Helena. A simple and suitable for almost any fruit. It contains a lot of butter, but it is quick, easy and delicious :).

 * * *

Ostatnio co weekend gotujemy i pieczemy (chleb, ciasta, ciasteczka). Trochę odpuściłam bloga, a niedługo pewnie odpuszczę na dłużej, ale póki co, ku pamięci, zapisuję przepisy. Tym razem na kruche ciasto, które jest w mojej rodzinie od lat. Tak zwane "kruche gorzowskie", przepis od ciocio-babci Helenki. Prosty i nadający się do prawie każdych owoców. Zawiera dużo masła, ale jest szybkie, proste i smaczne :).

aunt helena shortbread/shortbread from Gorzów

3 cups of flour
cube of butter
3/4 cup sugar (I add brown sugar)
1 tsp baking powder
1 vanilla sugar
1 egg
pinch of salt

Dice the butter and knead all the ingredients so that the bullet was beaten. The form of the dough (I used cake with a diameter of 25 cm) teaches baking paper and put in rolling out pie or simply crush the ball so that it covered the whole form and a little sideways. Taught fruit on the dough gently pressing (this year I did a cake with plums or apricots). Put the form with cake into the oven preheated to about 200 degrees C and bake for about 45 minutes.

kruche gorzowskie

3 szklanki mąki
kostka masła
3/4 szklanki cukru (dodaję brązowego)
1 łyżka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1 jajko
szczypta soli

Masło kroimy w kostkę i wszystkie składniki zagniatamy tak, żeby powstała zbita kula. Formę na ciasto (użyłam tortowej o średnicy 25 cm)  wykładamy papierem do pieczenia i wkładamy rozwałkowany placek lub po prostu kulę rozgniatamy tak, żeby pokryła całą formę i trochę boki. Wykładamy owoce na ciasto lekko dociskając (w tym roku robiłam ciasto ze śliwkami lub morelami). Wkładamy formę do piekranika nagrzanego do ok. 200 stopni C i pieczemy ok. 45 minut.

Monday, August 5, 2013

chłodnik




On hot days, lets face it, hot food cause even more heat (maybe it's my perspective, the future mother, but probably not;)). In those days I recommend you cold soup (chłodnik). This time, the version with cucumber. The inspiration was the recipe from new Kukbuk magazine, where radishes are added, but I have given up with them. Simple, fast and delicious!

* * *

W upalne dni, umówmy się, gorące dania wywołują jeszcze większy upał (być może to moja perspektywa, przyszłej matki, no, ale raczej nie ;)). W takie dni polecam Wam chłodnik. Tym razem w wersji z ogórkiem. Inspiracją był przepis z nowego Kukbuka, gdzie dodaje się jeszcze rzodkiewek, ale ja z nich zrezygnowałam. Proste, szybkie i smaczne!


cold soup with cucumber
2-4 portions

fresh cucumber
small onion bulb/chive
bunch of dill
greek yogurt (340-350 g)
few tbsp of kefir
salt and pepper
olive oil (or rape-seed oil)

Scrub cucumber on a grater with large mesh. Chop the chive and the dill. All stir, add yogurt and kefir (consistence of soup control the amount of kefir). Add salt and pepper. All mix and put in the refrigerator for 15 minutes. After removing pour oil / oil and we again put into the refrigerator and consume immediately :).


chłodnik
2-4 porcje

świeży zielony ogórek
1/2 pęczka dymki
pęczek koperku
opakowanie jogurtu greckiego (340-350 g)
kilka łyżek kefiru
sól, pieprz
łyżka oliwy (lub oleju np. rzepakowego z Góry św. Wawrzyńca rekomendowanego przez Kukbuk i przeze mnie, bo miałam i polecam)

Ogórek ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dymkę i koperek drobno siekamy. Wszystko mieszamy, dodajemy jogurt i kefir (gęstość zupy kontrolujemy ilością kefiru). Dodajemy sól i pieprz. Wszystko mieszamy i wstawiamy do lodówki na 15 minut. Po wyjęciu wlewamy oliwę/olej i możemy znowu wstawić do lodówki lub od razu konsumować :).