Monday, December 16, 2013

bye

It was a fun time (well, maybe not always), but my stay in Brussels over and again I am (or rather we) in Warsaw. Maybe I'll start something new, and then for sure you will inform about it.
Thank you to all who were reading this blog - there were always someone here looking for something. Once again - thanks!

* * *

To był fajny czas (no, może nie zawsze), ale mój pobyt w Brukseli dobiegł końca i znowu jestem (a raczej jesteśmy) w Warszawie. Być może zacznę coś nowego, a wtedy na pewno o tym Was poinformuję.
Dziękuję Wszystkim, którzy zaglądali na bloga - dużo Was nie było, ale zawsze ktoś tu przywędrował. Jeszcze raz - dzięki!


Friday, September 20, 2013

crumble


Autumn, autumn and with it another set of flavors. Last time mainly focused on cakes and so it is with today's entry (which is rather a last for long period).
Crumble, which sprinkle with fruit - I did with plums or prunes plus figs. They may be other fruits. This dessert, which is a dish best served warm (can be served with ice cream) and basically the same crust can vary (eg by adding almonds, oatmeal, etc.). I would recommend it, because this cake is simple, warm, and just in time for autumn and winter evenings.

* * *

Jesień, jesień, a wraz z nią kolejna porcja smaków. Ostatnio głównie skupiałam się na ciastach i tak też będzie z dzisiejszym wpisem (który to raczej jest ostatni przed dłuższą przerwą).
Crumble to po prostu kruszonka, którą posypujemy owoce - robiłam ze śliwkami czy śliwki plus figi. Mogą być inne owoce. To deser, który najlepiej smakuje na ciepło (może być podawany z lodami) i w zasadzie samą kruszonkę można urozmaicać (dodając np. migdały, płatki owsiane, itd.). Polecam, bo to ciasto proste, ciepłe i w sam raz na jesienne i zimowe wieczory.



crumble (I did it in tart form but good idea is do it in seperate ramekins for each person)

5 tbsp wheat flour (if you want more crumble add double portion of everything)
3 or 4 tbsp brown sugar
3 tbsp butter
you could add also: almond flakes or/with oatmeal

fruits: plums, figs, apples, etc. whatever you want (you could mix fruits)

Fruits cut into small pieces (or halved plums). Put them in tart form. The rest of ingredients knead to crumlbe and sprinkle its fruits. Bake about 30/35 minutes in 180 C.


crumble (robiłam w formie na tarcie, ale dobrym pomysłem jest robić ten deser w oddzielnych kokilkach dla każdej osoby)

5 łyżek mąki pszennej (jeśli chcecie więcej kruszonki dodajcie podwojoną porcję wszystkiego)
3 lub 4 łyżki brązowego cukru
3 łyżki masła
można dodać także: płatki migdałowe lub/i płatki owsiane

owoce: śliwki, figi, jabłka, itd. - cokolwiek zechcecie (można też pomieszać owoce)

Owoce pokroić na małe kawałki (lub przepołowić śliwki). Owoce wkładamy do formy. Resztę składników zagniatamy na kruszonkę i posypujemy nią owoce. Pieczemy 30/35 minut w 180 stopniach C.


Monday, August 26, 2013

aunt helena shortbread




Now, every weekend we cook and bake (bread, cakes, cookies). I gave up a little with blog, and soon probably let go for a long time, but for now, in memory, write down recipes. This time the recipe that is in my family for years. The so-called "shortbread from Gorzów" from aunt-grandmother Helena. A simple and suitable for almost any fruit. It contains a lot of butter, but it is quick, easy and delicious :).

 * * *

Ostatnio co weekend gotujemy i pieczemy (chleb, ciasta, ciasteczka). Trochę odpuściłam bloga, a niedługo pewnie odpuszczę na dłużej, ale póki co, ku pamięci, zapisuję przepisy. Tym razem na kruche ciasto, które jest w mojej rodzinie od lat. Tak zwane "kruche gorzowskie", przepis od ciocio-babci Helenki. Prosty i nadający się do prawie każdych owoców. Zawiera dużo masła, ale jest szybkie, proste i smaczne :).

aunt helena shortbread/shortbread from Gorzów

3 cups of flour
cube of butter
3/4 cup sugar (I add brown sugar)
1 tsp baking powder
1 vanilla sugar
1 egg
pinch of salt

Dice the butter and knead all the ingredients so that the bullet was beaten. The form of the dough (I used cake with a diameter of 25 cm) teaches baking paper and put in rolling out pie or simply crush the ball so that it covered the whole form and a little sideways. Taught fruit on the dough gently pressing (this year I did a cake with plums or apricots). Put the form with cake into the oven preheated to about 200 degrees C and bake for about 45 minutes.

kruche gorzowskie

3 szklanki mąki
kostka masła
3/4 szklanki cukru (dodaję brązowego)
1 łyżka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1 jajko
szczypta soli

Masło kroimy w kostkę i wszystkie składniki zagniatamy tak, żeby powstała zbita kula. Formę na ciasto (użyłam tortowej o średnicy 25 cm)  wykładamy papierem do pieczenia i wkładamy rozwałkowany placek lub po prostu kulę rozgniatamy tak, żeby pokryła całą formę i trochę boki. Wykładamy owoce na ciasto lekko dociskając (w tym roku robiłam ciasto ze śliwkami lub morelami). Wkładamy formę do piekranika nagrzanego do ok. 200 stopni C i pieczemy ok. 45 minut.

Monday, August 5, 2013

chłodnik




On hot days, lets face it, hot food cause even more heat (maybe it's my perspective, the future mother, but probably not;)). In those days I recommend you cold soup (chłodnik). This time, the version with cucumber. The inspiration was the recipe from new Kukbuk magazine, where radishes are added, but I have given up with them. Simple, fast and delicious!

* * *

W upalne dni, umówmy się, gorące dania wywołują jeszcze większy upał (być może to moja perspektywa, przyszłej matki, no, ale raczej nie ;)). W takie dni polecam Wam chłodnik. Tym razem w wersji z ogórkiem. Inspiracją był przepis z nowego Kukbuka, gdzie dodaje się jeszcze rzodkiewek, ale ja z nich zrezygnowałam. Proste, szybkie i smaczne!


cold soup with cucumber
2-4 portions

fresh cucumber
small onion bulb/chive
bunch of dill
greek yogurt (340-350 g)
few tbsp of kefir
salt and pepper
olive oil (or rape-seed oil)

Scrub cucumber on a grater with large mesh. Chop the chive and the dill. All stir, add yogurt and kefir (consistence of soup control the amount of kefir). Add salt and pepper. All mix and put in the refrigerator for 15 minutes. After removing pour oil / oil and we again put into the refrigerator and consume immediately :).


chłodnik
2-4 porcje

świeży zielony ogórek
1/2 pęczka dymki
pęczek koperku
opakowanie jogurtu greckiego (340-350 g)
kilka łyżek kefiru
sól, pieprz
łyżka oliwy (lub oleju np. rzepakowego z Góry św. Wawrzyńca rekomendowanego przez Kukbuk i przeze mnie, bo miałam i polecam)

Ogórek ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dymkę i koperek drobno siekamy. Wszystko mieszamy, dodajemy jogurt i kefir (gęstość zupy kontrolujemy ilością kefiru). Dodajemy sól i pieprz. Wszystko mieszamy i wstawiamy do lodówki na 15 minut. Po wyjęciu wlewamy oliwę/olej i możemy znowu wstawić do lodówki lub od razu konsumować :).

Monday, July 22, 2013

o piwie

 klasztor Notre-Dame d'Orval 


Polacy od jakiegoś czasu coraz chętniej warzą piwo w swoich domach. I o tym napisałam co nieco tutaj.

Wednesday, July 17, 2013

oostende


The Oostende (West Flanders) worth a first, to see the sea (North) and second, take a walk and eat seafood and their delicacy - snails (wulloks - small edible creatures). One before last time the weather was not so good (pictures from that time). The last time we were there with friends and the weather was great. We could feel like a vacation;). Besides these you can see sailboats, motorboats, etc. It's like Sopot in Poland, almost. Of course around Ostend are smaller, typically coastal towns. A big plus is that in two hours from Brussels, we're by the sea. And it's certainly comforting us;).

***

Do Ostendy (Flandria Zachodnia) warto wybrać się po pierwsze, żeby zobaczyć morze (Północne), a po drugie pospacerować i zjeść owoce morza oraz ichniejszy specjał - ślimaki (wulloks - małe jadalne stworzonka). Przedostatnim razem pogoda nam nie dopisywała (zdjęcia są z tamtego okresu). Ostatnim razem byliśmy ze znajomymi i pogoda była iście wakacyjna. Poza tym można poodziwiać żaglówki, motorówki itd. To trochę taki Sopot. Oczywiście wokół Ostendy są mniejsze, typowo nadmorskie miejscowości. Dużym plusem jest to, że w dwie godziny od Brukseli jest się nad morzem. I to nas na pewno pociesza ;).






Saturday, June 22, 2013

shortbread with rhubarb and dates



All the time I use the season and buy strawberries, rhubarb and asparagus (they slowly come to an end). One of the recipe, of that for a while, it's cake with rhubarb and dates. Cake I did two years ago and every year I do with minor modifications, and probably will be repeated (according to Kwestia Smaku). I'm warning that a dose of sugar and honey is rather more than less, but it's good with sour rhubarb;).
* * *
Cały czas korzystam z sezonu i kupuję truskawki, rabarbar i szparagi (te powoli się kończą). Jeden z przepisów, który za chwilę, to ciasto z rabarbarem i daktylami. Ciasto robiłam już dwa lata temu  i co roku powtarzam z małymi modyfikacjami i pewnie powtarzać będę (wg Kwestii Smaku). Uprzedzam, że dawka cukru i miodu jest tu spora, ale to nieźle komponuje się z kwaśnym rabarbarem ;).


shortbread with rhubarb and dates

150 g wheat flour
100 g potato flour (you can use rice flour also)
50 g brown sugar
1 egg
150 g butter

filling
about 500 g rhubarb
5 spoons of clear honey
1 vanillia sugar
about 100 g dried dates

crumble
150 g wheat flour
50 g potato flour (or rice flour)
50 g brown sugar
125 g cold butter

to sprinkle: icing sugar 

Pie form (or cake tin 20x30) smear butter and put in baking parchment paper so that it extends beyond the edges of the mold.
In a bowl sift the two flours and add the remaining ingredients for the dough - rub with your fingers, then knead and form a ball. Put the dough into the bottom and sides of the mold, the bottom of the dough perforate with a fork . Refrigerate (for 30 minutes). Preheat the oven to 160 degrees C.
Bake about 25 minutes (on a pale golden color). Remove the dough, but do not turn off the oven - increase the temperature to 180 degrees C.
In the meantime, cut the rhubarb into 2 cm pieces. Stir with honey, then the vanilla sugar, sugar and dates.
Now crumble: into a  bowl sift the two flours, add the sugar and butter cut into cubes. All rub by your fingers - you can insert a bit in the refrigerator.
On the baked bottom put filling and sprinkle with crumble. Bake for 40 minutes on lightly golden brown. After baking, sprinkle with icing sugar.


kruche ciasto z rabarbarem i daktylami

150 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej (można też użyć ryżowej)
50 g cukru brązowego
1 jajko
150 g masła

nadzienie
ok. 500 g rabarbaru
5 łyżek cukru brązowego
3 łyżki płynnego miodu
1 cukier waniliowy
ok. 100 g suszonych daktyli

kruszonka
150g mąki pszennej
50 g mąki ziemniaczanej (lub ryżowej)
50 g cukru brązowego
125 g schłodzonego masła 

do posypania: cukier puder


Formę na ciasto (20x30 albo tortownicę) wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia tak, żeby wystawał poza brzegi formy.
Do miski przesiać obydwie mąki i dodać pozostałe składniki na ciasto - rozcierać palcami, po czym zagnieść i uformować kulę. Ciasto wyłożyć na dno i boki formy, spód ciasta podziurkować widelcem. Wstawić do lodówki (tak na 30 minut). Piekarnik rozgrzać do 160 stopni C.
Piec ciasto ok. 25 minut (na blado złoty kolor). Ciasto wyjąć, ale nie wyłączać piekarnika - podwyższyć jego temperaturę do 180 stopni.
W międzyczasie pokroić rabarbar na ok. 2 cm kawałki. Wymieszać z miodem, potem z cukrem waniliowym, cukrem i daktylami. 
A teraz kruszonka: do miski przesiać obydwie mąki, dodać cukier i masło pokrojone w kosteczkę. Wszystko rozcierać palcami - można na trochę wstawić kruszonkę do lodówki.
Na podpieczony spód wykładamy nadzienie i posypujemy kruszonką. Piec do 40 minut na lekko złoty kolor. Po upieczeniu posypujemy ciasto cukrem pudrem. 

Tuesday, June 11, 2013

dumplings with strawberries


I cook a bit, but somehow I didn't managed put it all on the blog. And little is happening and I prepare for the coming of the Little - we've some time, but you know: it's better to be prepared with certain things ;). I break silence with a recipe for dumplings - in spring version, with strawberries. Of course, the cake is universal, so you can make any filling. This is a sweet version. You can also skip the butter (for those who can't or simply don't want to) - but this component make cake more flexible.

* * *

Trochę pichcę, ale jakoś nie udawało mi się wrzucać tego wszystkiego na bloga. I trochę się dzieje, pochłaniają mnie też przygotowania do przyjścia Małego - jeszcze jest czas, ale wiadomo: lepiej  być gotowym z pewnymi rzeczami ;). Milczenie przerywam więc przepisem na pierogi - w wersji wiosennej, czyli z truskawkami. Oczywiście ciasto jest uniwersalne, więc możecie robić dowolny farsz. Tu w wersji na słodko. Można też pominąć masło (dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą) - dzięki temu składnikowi ciasto jest jednak bardziej elastyczne.


dumplings with strawberries

recipe for more than 30 dumplings

dough:

300 g wheat flour
250 ml hot water
30 g butter
pinch of salt

filling:
halved strawberries or into smaller pieces

cream with sugar (I add brown sugar)

Sift flour and add salt. In hot water, melt the butter and wait a minute, that was not very hot. We join with the rest of the ingredients and mix thoroughly with a spoon. Kneading the dough on a floured pastry board or countertop (up to 10 minutes). Cake can't stick. Put into a bowl and cover with a damp cloth for about 30 minutes. Taught dough on pastry board and knead about 2 minutes. Divide into 3-4 portions and roll out each 2-3 mm cakes. A small glass of cut out circles and put  strawberries, file the dough in half and carefully clumping (you can soak your fingertips in the water - it helps).
Dumplings cover with a wet cloth to the cooking time so as not were dry.
In a large pot boil salted water and put dumplings (batching), the water is boiling again, reduce the heat to medium and wait 15-30 seconds after flow of dumplings. Remove them from the water and cook another batch. Put cream with sugar on dumplings pour cream and voila.
You can also freeze some dumplings - don't cook them, put on the board in the freezer (so that they do not stick together) and wait 30 minutes. Then packed in bags / containers, and in that way you will have dinner on days when refrigerated reigns nothing ;). Enjoy!


pierogi z truskawkami

na ponad 30 pierogów

ciasto:

300 g mąki pszennej
250 ml gorącej wody
30 g masła
szczypta soli

farsz:
truskawki przekrojone na pół lub na mniejsze części

do polania: śmietana z cukrem (dodałam cukru brązowego)


Mąkę przesiewamy i dodajemy sól. W gorącej wodzie roztapiamy masło i chwilkę odczekujemy, żeby nie było bardzo gorące. Łączymy z resztą składników i mieszamy dokładnie łyżką. Wygniatamy ciasto na posypanej mąką stolnicy lub blacie (do 10 minut). Ciasto nie może się kleić. Wkładamy do miseczki i przykrywamy wilgotną ściereczką na ok. 30 minut. Wykładamy ciasto na stolnicę i wyrabiamy ok. 2 minut. Dzielimy na 3-4 porcje i każdą wałkujemy na 2-3 mm placki. Małą szklaneczką wycinamy kółka i nakładamy truskawki, po czym składamy ciasto na pół i dokładnie zlepiamy (możemy moczyć opuszki palców w wodzie - to pomaga w dokładniejszym zlepieniu pierogów). 
Pierogi przykrywamy wilgotną ściereczką do czasu gotowania, żeby nie obeschły. 
W dużym garnku gotujemy osoloną wodę i wkładamy do niej pierogi (partiami), po ponownym zagotowaniu wody zmniejszamy ogień do średniego i czekamy 15-30 sekund licząc od wypłynięcia pierogów. Wyjmujemy je z wody i gotujemy kolejną partię. Pierogi polewamy śmietanką z cukrem i gotowe.
Można też część pierogów zamrozić - nie gotując układamy je na desce w zamrażalniku (tak, żeby się nie sklejały) i czekamy 30 minut. Potem pakujemy w woreczki/pojemniki i w ten sposób mamy gotowy obiad na dni, kiedy w lodówce króluje nic ;). Smacznego!

Monday, May 20, 2013

back to b




No i jesteśmy znowu w Brukseli. W Warszawie było jak zwykle super, dodatkowo słońce, a ja nabuzowana energią trochę przeholowałam z bieganiem po mieście, spotykaniem się, itd. Ale teraz będzie tego mniej, bo tu ani przyjaciół ani domu po prostu. Nie chcę narzekać, bo w końcu w grudniu mamy już wrócić. A do grudnia nie wygląda na to, bym wpadła do Warszawy. Czekamy teraz na Małego i to najważniejsze :). Póki co pocieszam się drobnostkami (patrz otwarty słoik Nutelli ;)) i liczę, że Przyjaciele nie zapomną. 
W sumie nie do końca jest tak jak sobie myśleliśmy, ale to zawsze jakieś wyzwanie i zmiana. I zawsze jest po coś. Na razie wróciliśmy do ponurej brukselskiej pogody, która jest tu dłużej i jeszcze ma pobyć.  Póki co będę szukać rabarbaru i botwinki - bo w Warszawie zrobiłam już inaugurację i była zupa botwinkowa i kruche z daktylami i rabarbarem. Tylko zdjęcia nie takie, więc muszę nadrobić.

* * *


Here we are again in Brussels. In Warsaw, as usual, was great, also the sun, and I had so much energy and overreached a bit of running around town, meet up, etc. But here will be, simply: no friends and no home. I'm not complaining, because at the end of December we'll be back. Till December does not look like I'll be in Warsaw. We are now waiting for the "Small" and this the most important :). For now, I console myself with small things (the open jar of Nutella;)) and I hope that friends will not forget.
Overall, not quite like we thought, but it's always some challenge and change. And you always get something. For now, we returned to Brussels gloomy weather that is here and still could be. I will look here rhubarb and young beet leaves - I already did in Warsaw and was the inauguration of soup and cake with dates and rhubarb. With no good pictures, so I have to do it again.

Friday, May 10, 2013

piknik

Jestem jeszcze w Warszawie. A już jutro w ramach akcji Warszawa Czyta - piknik klubu kolacyjnego The Gustators. Więcej szczegółów tutaj. Oby pogoda dopisała :)).


Saturday, May 4, 2013

world baking day


May 19 it's World Baking Day  - will you take the challenge? I'll try;). For now, we are in Poland and I'm baking tested recipes for cakes (lemon tart is hot).

* * *

19 maja Światowy Dzień Pieczenia - podejmiecie wyzwanie? Ja spróbuję ;). Póki co jesteśmy w Polsce i tłukę sprawdzone przepisy na ciasta (tarta cytrynowa jest na topie).


Thursday, April 25, 2013

lemon tart


I was thinking about this tart sometime ago. In the end I came up with the recipe and I made two during the week ;). You can go ahead and do it for some event and just for you and pleasure of your family.  Recipe found on Kwestia Smaku - slightly modifying it.

* * *

Przymierzałam się do tej tarty jakiś czas. W końcu wpadłam na przepis i zrobiłam w ciągu tygodnia już dwie ;). Możecie śmiało szykować ją na imprezy jak i po prostu dla siebie i przyjemności domowników. Przepis znalazłam na Kwestii Smaku - lekko go modyfikując.

lemon tart

cake:
180 g flour
2 tsp castor puder (or brown sugar)
100 g cold butter
1 yolk
2 tbsp cold water

lemon curd:
juice from 2 lemons
juice from 1 orange
pell from 1 lemon
125 ml water
2 tbsp potato flour
70 g sugar (or less)
100 g butter
1 egg
3 yolks

meringue:
4 eggs white
180 g sugar
2 tsp potato flour


Combine flour with salt and sugar, add the butter, cut into pieces and mix by mixer (I did it by hand - until a fine crumb cake). Add egg yolk and water and continue to mix or knead with hands so as to work out a smooth dough. Form a ball and put in the fridge for an hour (could be for about 2 hours). We focus oven to 190 degrees C. If you remove the dough from the refrigerator leave it for a few minutes and roll out. Grease a cake mold with butter, put cake and punctured with a fork. Cover with aluminum foil (on top put grains of rice, dried beans or other load). Put thecake mold in the oven and bake for about 15 minutes, then pull the film out of the load and bake about 13 minutes (the cake has to blush).

In the meantime, do the cream. Squeeze juice from lemons and orange, pour into the pot and add the water, lemon peel, potato flour and sugar. Stir and bring to a boil. Leave it out of the oven and add the butter - stir vigorously until dissolved. Add the egg and egg yolk and mix again, so that was a solid mass. Weight must be thick. On the ground floor put aluminum foil - must touch the ground so as not to set up a skin or weight is not dried.

Prepare meringue. Eggs white froth by mixer and gradually add sugar. Foam must be rigid. At the very end, add potato flour. Remember, eggs white must be at room temperature!

Warm up the oven to 180 degrees F. In the bottom (can be cooled down or warm) put cream and meringue - it must stick to the cream. Bake for 15-20 minutes. Meringue should be lightly browned. Remove from the oven and cool it thoroughly. Enjoy!




tarta cytrynowa

ciasto:
180 g mąki
2 łyżki cukru pudru (albo brązowego)
100 g zimnego masła
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody

krem cytrynowy (lemon curd):
sok z 2 cytryn
sok z 1 pomarańczy
125 ml wody
2 łyżki mąki ziemniaczanej
70 g cukru (albo trochę mniej)
100 g masła
1 jajko
3 żółtka

beza:
4 białka
180 g cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Mąkę połączyć z solą i cukrem dodać masło pokrojone w kawałeczki i zmiksować mikserem (ja robiłam to ręcznie - aż powstaną drobne okruszki ciasta). Dodać żółtko i wodę i dalej miksować lub wyrabiać rękami tak, aby wyszło gładkie ciasto. Formujemy kulę i wkładamy na godzinę do lodówki (może być na ok. 2 godziny). Nastawiamy piekarnik na 190 stopni C. Wyciągamy ciasto z lodówki i zostawiamy na kilka minut, by trochę się ociepliło, następnie wałkujemy. Formę na ciasto smarujemy masłem, wykładamy ciasto i nakłuwamy widelcem. Przykrywamy folią aluminiową (na wierzch kładziemy ziarna ryżu, suchą fasolę lub inne obciążenie). Wkładamy formę do piekarnika i pieczemy ok. 15 minut, potem wyciągamy folie z obciążeniem i pieczemy ok. 13 minut (ciasto musi się zarumienić).

W międzyczasie szykujemy krem. Wyciskamy sok z cytryn i pomarańczy, wlewamy do garnka i dodajemy wodę, skórkę z cytryny, mąką ziemniaczaną i cukier. Mieszamy i doprowadzamy do zagotowania. Odstawiamy z kuchenki i dodajemy masło - energicznie mieszamy aż się rozpuści. Dodajemy jajko i żółtka i znowu mieszamy tak, by powstała jednolita masa. Masa musi być gęsta. Na dno masy kładziemy folię aluminiową - musi dotykać masy po to, żeby nie utworzył się kożuch ani masa się nie wysuszyła.

Szykujemy bezę. Białka ubijamy mikserem i stopniowo dodajemy cukier. Piana musi być sztywna. Pod sam koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Pamiętajcie, ze białka muszą być w temperaturze pokojowej!

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Na spód (może być ostudzony lub ciepły) wykładamy krem, a następnie bezę - musi przylegać do kremu. Pieczemy 15-20 minut. Beza musi być lekko zarumieniona. Wyjmujemy z piekarnika i dokładnie studzimy. Smacznego!




Monday, April 22, 2013

muffins with strawberries and almonds



Over the weekend I made version of these muffins, but with strawberries and almonds and buttermilk. I could not resist strawberries that here are in every store. Strawberries from Portugal, but I do not know, or even the season will be different here. I put the cake in tin molds and basically what came out was like brioche than muffins;).

* * *

W weekend zrobiłam wersję tych muffinów tylko, że z truskawkami i migdałami oraz z maślanką. Nie mogłam się oprzeć truskawkom, które tutaj są już w każdym sklepie. Truskawki z Portugalii, ale nie wiem czy nawet w sezonie będą tutaj inne. Ciasto włożyłam do blaszanych foremek i w zasadzie to, co wyszło przypominało brioche niż muffiny ;).

Friday, April 12, 2013

new york cheesecake



There was a bit of silence (I was sick for more than a week), but hello - I'm back;). Promised a recipe for New York cheesecake. Recipe from kwestia smaku, with a mini amendments. I recommend you warmly, because it is delicious, delicate - just heaven in your mouth;). Unfortunately I only have one picture of it, but I do it again that's for sure I'll put some photos. Speaking of New York cheesecakes, we ate delicious  just before Easter made ​​by a colleague - I must take the recipe.

 * * *

Trochę była tu cisza (byłam chora przez ponad tydzień), ale witam - jestem znowu ;). Obiecany przepis na sernik nowojorski. Zaciągnięty z kwestii smaku, z mini poprawkami. Polecam Wam serdecznie, bo jest pyszny, delikatny - no niebo w gębie ;). Niestety mam tylko jedno jego zdjęcie, ale jak zrobię go ponownie to na pewno dorzucę fotek. A propos serników nowojorskich, to przed Wielkanocą jedliśmy przepyszny sernik zrobiony przez koleżankę - koniecznie wezmę przepis i wypróbuję. 

new york cheesecake

300 g of petit beurre cookies
180 g of melted butter
1-1,20 kg fat creamy cheesecake
6 eggs
5  yolks
200 g caster sugar
3 tsp of vanillia extract
juice from 1/2 lemon

cream:

500 ml sour cream (18 %)
50g caster sugar

cocoa for sprinkle


The form should be sealed with removable rim carefully with aluminum foil - are releasing it at the bottom so that the sides were out of form. Biscuits exactly breaking on the sand (I did it with a pestle for herbs) and mix with melted butter. Distribute the weight of the springform pan and put in the refrigerator.
At the bottom of the oven set the pan filled halfway with boiling water. Preheat oven to 180 degrees. More than once I checked this with baking cheesecakes few times - the dough is very delicate. For smooth mixes cheese, eggs, egg yolks, vanilla and lemon juice. The mass pour on biscuits and bake 60 minutes plus another 10 minutes. Cool down in the oven for 10 minutes, open the door and evade another 10 minutes. After removing cool down further.
Readjusted oven to 180 degrees. We do cream - cream mixes with sugar. The mass of the cooled down pour cheesecake. Put in the oven for 10 minutes. Cool down the cheesecake, and then put in the  refrigerator. Sprinkle with cocoa. Cake tastes best when chilled.


sernik nowojorski

300 g herbatników petit beurre
180 g masła roztopionego
1- 1,20 kg tłustego sera śmietankowego
6 jajek
5 żółtek
200 g cukru pudru
3 łyżeczki ekstraktu z wanilii
sok z 1/2 cytryny

krem:
500 ml gęstej kwaśnej śmietany 18%
50 g cukru pudru

kakao do posypania


Formę z odpinaną obręczą uszczelniamy dokładnie folią aluminiową - wypuszczamy ją tak na dnie, by boki były poza formą. Herbatniki dokładnie tłuczemy na piasek (robiłam to tłuczkiem do ziół) i mieszamy z roztopionym masłem. Masę rozprowadzamy na tortownicy i wkładamy do lodówki.
Na sam dół piekarnika ustawiamy blachę wypełnioną do połowy wrzącą wodą. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.  Niejednokrotnie sprawdzałam ten myk przy pieczeniu serników - ciasto jest wtedy bardzo delikatne. Na gładką masę miksujemy ser, jajka, żółtka, wanilie i sok z cytryny. Masę wylewamy na herbatniki i pieczemy 60 minut plus kolejne 10 minut. Studzimy w piekarniku 10 minut, uchylamy drzwiczki i studzimy kolejne 10 minut. Po wyjęciu studzimy dalej. 
Piekarnik ponownie nastawiamy na 180 stopni. Robimy krem - miksujemy śmietanę z cukrem. Masę wylewamy na ostudzony sernik. Wkładamy do piekarnika na 10 minut. Sernik studzimy, a następnie wkładamy do lodówki. Posypujemy kakao. Ciasto najlepiej smakuje, gdy jest schłodzone.

Friday, March 29, 2013

easter

Happy Easter Everyone!
 Wesołych Świąt Wielkanocnych!

Friday, March 15, 2013

roll the pasta



On the occasion of showing a friend Place St. Catherine in Brussels, we were encouraged to join one of the local Chinese eatery. We're encouraged by a man who roll the pasta, and it was visible from the street. "Au Bon Bol" at rue Paul Devaux - crowded place, not expensive, and I felt like in Beijing. We ordered the lunch box set (chicken with vegetables and rice - easy and nutritious dish), but for sure we will go back to other specialties. I would like to roll like that ;).


* * *

Przy okazji pokazywania koleżance Placu Świętej Katarzyny w Brukseli, zostałyśmy zachęcone do wejścia do jednej z tamtejszych chińskich knajpek. Zachęcił nas pan, który kręcił makaron, a było go widać z ulicy. "Au Bon Bol" przy rue Paul Devaux - knajpa oblegana, niedroga i poczułam się jak w Pekinie. Skusiłyśmy się na zestaw lunchowy (kurczak z warzywami i ryż - proste i pożywne danie), ale na pewno jeszcze tam wrócę na inne specjały. Sama nauczyłabym się tak kręcić ;).








Friday, March 1, 2013

lime couscous with vegetables

Proposition for a quick and valuable dinner. For those who do not eat meat - just good too :).

* * *

Propozycja na szybki i wartościowy obiad. Dla tych, którzy nie jedzą mięsa - też w sam raz :).




lime couscous with vegetables

for 1 person

portion of cuoscus 
half of lime
few parts of red paprika
few parts of yellow paprika
few slices of zucchini
few sugar snap peas
lemongrass for taste
1 clove of garlic
salt and pepper
olive oil


On the grill pan heat the olive oil and toss chopped clove of garlic. When the oil is well heated add the vegetables, stir every now and then. Seasoning and add a few pieces of lemongrass and lime zest. Mix. Grill the vegetables until they are crisp. Meanwhile, prepare couscous portion (which may be done with broth, may also be with salted water). For the couscous squeeze juice of half a lime, mix and put onto a plate / bowl. Arrange vegetables on couscous, add remains of lime juice. And done :).

limonkowy kuskus z warzywami

porcja kuskusu
połowa limonki
kilka kawałków czerwonej papryki
kilka kawałków żółtej papryki
kilka plastrów cukini
kilka groszków cukrowych
trawa cytrynowa do smaku
1 ząbek czosnku
sól i pieprz
oliwa

Na patelni grillowej podgrzewamy oliwę i wrzucamy posiekany ząbek czosnku. Gdy oliwa jest dobrze rozgrzana dodajemy warzywa, co chwila mieszamy. Przyprawiamy i dodajemy kilka kawałków trawy cytrynowej oraz startą skórkę z limonki. Mieszamy. Grillujemy do momentu aż warzywa będą chrupkie. W międzyczasie przygotowujemy porcję kuskusu (może być na bulionie, może też być z posoloną wodą). Do kuskusu wyciskamy sok z połowy limonki, mieszamy i wykładamy na talerz/do miseczki. Warzywa układamy na kuskusie, dodajemy resztkę soku z limonki. I gotowe :).

Tuesday, February 26, 2013

cinnamon rolls



Recipe for cinnamon rolls I have tried from kwestia smaku. In fact, do not modify it. I add raisins and walnuts. Maybe just this once baked about 25 minutes (instead of 20-22), because our oven here works differently ;). I highly recommend the cream of Philadelphia cream cheese (or its substitute) - rolls must be warm, otherwise they are getting tough.

* * *

Przepis na bułeczki cynamonowe mam już wypróbowany z przepisu kwestii smaku. W zasadzie nie modyfikuję go. Dodaję rodzynki i orzechy włoskie. Może tylko tym razem piekłam jakieś 25 minut (zamiast 20-22), bo nasz tutejszy piekarnik działa różnie ;). Bardzo polecam z kremem z serka Philadelphia (lub jego zamiennikiem) - koniecznie na ciepło, bo inaczej bułeczki robią się twarde.


cinnamon rolls

9-12 rolls

dough:

3 cups of wheat flour 
1/2 tsp of sea salt
3 tbsp brown sugar
1 cup of lukewarm milk
21/2 tsp instant yeast
1/4 cup runny butter

filling:

1 1/2 tbsp of cinnamon
1/3 cup of brown sugar
1/2 cup of raisins
1/2 cup of chopped walnuts

cream:

50 g of Philadelphia cream cheese (or similar)
25 gr of lukewarm butter 
about 1/2 cup (or less) of castor sugar

Mix flour, salt and sugar. Add milk and stir until the yeast dissolves. Pour the yeast milk with melted butter to the flour. All mix and knead by hand for 10 minutes. Formed into a ball and put it into a bowl greased with olive oil, cover with food foil and leave in the refrigerator a day (can be up to 4 days).

On day of baking remove the dough from the bowl and form a ball, cover with food foil and leave for 20 minutes. Meanwhile, chop the nuts, mix sugar with cinnamon. Dough rolled to a thickness of 6-7 mm. Smear it with melted butter, sprinkle with sugar and cinnamon, raisins and walnuts. Wrap the roulade (long side). Then cut into pieces of approximately 2.5 cm thickness. Put the springform pan or directly arrange on a baking tray with baking paper- so that they don't touch each other. Loosely cover with plastic wrap (I also cover it with cloth) for about 2 hours - rolls grow and connect with each other.
Grease beaten egg rolls.Preheat oven to 175 C and put rolls for 20-25 minutes (until golden brown).

In the meantime, prepare the cream: pour the cream cheese, icing sugar and pour the melted butter and stir. Pour cream on rolls.
Always you could reheat it on the second day :).


bułeczki cynamonowe 

9-12 bułeczek

ciasto:

3 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczka soli morskiej
3 łyżki cukru brązowego
1 szklanka letniego mleka
2 i 1/2 łyżeczki suszonych drożdży instant
1/4 szklanki roztopionego masła
opcjonalnie: roztrzepane jajko do posmarowania przed pieczeniem

nadzienie:

1 i 1/2 łyżki cynamonu 
1/3 szklanki cukru brązowego
1/2 szklanki rodzynek
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich

krem:

50 g serka Philadelphia (lub podobnego)
25 g roztopionego ostudzonego masła
ok. 1/2 szklanki (lub mniej) cukru pudru

Mieszamy mąkę, sól i cukier. Do mleka dodajemy drożdże i mieszamy aż sie rozpuszczą. Mleko z drożdżami wlewamy wraz z roztopionym masłem do mąki. Wszystko mieszamy i wyrabiamy ręką do 10 minut. Ciasto uformowane w kulę wkładamy do miski nasmarowanej oliwą, przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy na dzień w lodówce (można maksymalnie do 4 dni).

W dniu pieczenia wyjmujemy ciasto z miski, formujemy kulę, przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy na 20 minut. W międzyczasie siekamy orzechy, mieszamy cukier z cynamonem. Ciasto wałkujemy na grubość 6-7 mm. Smarujemy je rozpuszczonym masłem, posypujemy cukrem z cynamonem, rodzynkami i orzechami. Zawijamy w roladę (od dłuższego boku). Następnie tniemy na kawałki o grubości ok. 2,5 cm. Wkładamy do tortownicy lub bezpośrednio układamy na blaszce - tak by ze sobą się nie stykały. Przykrywamy luźno folią spożywczą (ja dodatkowo przykrywam ściereczką) na ok. 2 godziny - bułeczki urosną i połączą się ze sobą.
Bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem. Piekarnik nagrzewamy do 175 C i wkładamy bułeczki na 20-25 minut (aż się zarumienią). 

W międzyczasie przygotowujemy krem: do serka wsypujemy cukier puder i wlewamy roztopione masło, mieszamy. Polewamy kremem ciepłe bułeczki. 
Zawsze można je odgrzać na drugi dzień :).

Sunday, February 17, 2013

grandmother's Irene brownie recipe



Brownie - one of the cakes of my childhood - made ​​by Grandma Irenka. Recipe I took and do from years in different versions - with raisins, almonds, cranberries, chocolate or with fruits. This time the version with almond flakes.

* * *

Murzynek - jedno z ciast mojego dzieciństwa - robione przez Babcię Irenkę. Przepis przejęłam i robię od lat w różnych wersjach - z rodzynkami, migdałami, żurawiną, czekoladą czy z owocami. Tym razem wersja z płatkami migdałowymi.




grandmother's Irene brownie recipe

7 tbsp water
1 butter
3-4 tbsp cocoa
1and1/2 cup of wheat flour
2 tsp baking powder
1 vanilia sugar
2 yolks
1/2 of sugar (better is cane sugar)
almond flakes


Pour water into the pot, put sliced ​​butter (or cube), cocoa, sugar, vanilla sugar and melt all stirring constantly. Cool the mass and add the flour, baking powder and egg (egg white, we can beat and add at the end). Add 2 handfuls of flaked almonds and foam. Mix together. Pour dough into the mold and sprinkle with almonds. Bake at 180 C for 30 - 40 minutes.

murzynek babci Irenki

7 łyżek wody
1 masło
3-4 łyżki kakao
1,5 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
2 żółtka
1/2 szklanki cukru (najlepiej brązowego)
płatki migdałów

Do garnka wlewamy wodę, wkładamy pokrojone masło (albo w całości), kakao, cukier, cukier waniliowy i wszystko rozpuszczamy ciągle mieszając. Masę ostudzamy i dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i żółtka (białka możemy ubić i dodać pod koniec). Dodajemy 2 garści płatków migdałowych i pianę z białek. Mieszamy. Ciasto wlewamy do formy i posypujemy płatkami migdałowymi. Pieczemy w 180 C 30 - 40 minut.

Wednesday, February 13, 2013

beef steaks with red onion



Usually on weekends we cook together. One dish I make myself, second my husband or me -dessert. Amazingly, from some time, there is no any argument during cooking. Splitting tasks and each doing his/her job. Previously, each of us had given its views on food and at times hard to reach a consensus. As you can see everything you need to grow up :).
Today I present to you a recipe for a beef steak with a red onion - by my husband. As additives, boiled potatoes and sprinkle with dill and of course pickles (such a Polish accents;)). But you can combine with additives as you want.

* * *


Zwykle w weekendy gotujemy wspólnie. Jedno danie robię ja, drugię mój Mąż albo ja - deser. O dziwo, od jakiegoś czasu nie dochodzi między nami do żadnej kłótni podczas gotowania. Rozdzielamy zadania i każde robi swoje. Wcześniej każde z nas miało swój pogląd na daną potrawę i bywało ciężko dojść do konsensusu. Jak widać do wszystkiego trzeba dojrzeć :).
Dzisiaj przedstawię Wam przepis na steki wołowe z czerwoną cebulą - autorem jest mój Mąż. Jako dodatki ugotowaliśmy ziemniaki i posypaliśmy je koperkiem oraz domowej roboty ogórki kiszone (to takie polskie akcenty ;)). Ale możecie kombinować z dodatkami jak chcecie.




beef steaks with red onion

for 2 persons

2 portions of beef meet for steaks (we did 3)
olive oil
1/2 cup of red wine
salt, pepper
2 red onions

First season (only with pepper) the meat and leave for half an hour or hour (remember: meat must have a room temperature).
We need to close the meat, on a very hot pan (with olive oil here, but the real steak should be done with animal fat ;)) throw pieces of meat and fry 2 minutes on one side and 2 minutes on the other. It's enough to just done version. If you want to have a medium to a minute, two more, and more is for another minute, two more. Then we put the steaks on the grill pan and fry about 3 minutes on one side and the same on the other (medium version - 5 minutes, version  well done - 10 minutes). In a normal pan fry the onion and add the steaks, watering wine gradually, season with salt and wait until wine evaporated. This final process takes about 10 minutes (the onions should be soft).



steki wołowe z czerwoną cebulą

dla 2 osób

2 porcje mięsa wołowego na steki (my zrobiliśmy 3)
oliwa
1/2 szklanki czerwonego wina
sól, pieprz
2 czerwone cebule

Mięso najpierw przyprawiamy i zostawiamy na pół godziny, godzinę (pamiętajcie: musi mieć temperaturę pokojową).
Musimy zamknąć mięso, czyli na bardzo rozgrzaną patelnię (tu z oliwą, ale taki prawdziwy stek powinien być robiony na zwierzęcym tłuszczu ;)) wrzucamy kawałki mięsa i smażymy 2 minuty z jednej strony i 2 minuty z drugiej. To wystarczy do krwistej wersji, jeśli chcemy mieć medium to o minutę, dwie więcej, a już w ogóle bezkrwisty to o kolejną minutę, dwie więcej. Potem kładziemy steki na patelni grillowej i smażymy około 3 minut z jednej i tak samo z drugiej (wersja medium - 5 minut, wersja "well done" - 10 minut). Na normalnej patelni podsmażamy cebulę i dodajemy steki, następnie podlewamy stopniowo winem, przyprawiamy solą i czekamy aż wino odparuje. Ten końcowy proces zajmuje jakieś 10 minut (cebula musi być miękka).

Monday, February 11, 2013

torta di mele



This recipe comes from Nigella. It is not time consuming, especially the cake is delicious for afternoon tea or coffee. This Italian pie is very aromatic, because it consists flavors (only naturals!) .Such as lemon, vanilla and cinnamon. Try it because it really worth it. The first time I did not get cake, but this oven is unpredictable (gas and quite old). Also reduced the proportion of butter and sugar (the smaller of course ;)).

* * *

Przepis pochodzi od Nigelli. Jest mało pracochłonny, a przede wszystkim ciasto jest wyśmienite  na popołudnia z herbatą czy kawą. Ta włoska szarlotka jest bardzo aromatyczna, bo w jej skład wchodzą aromaty (tylko naturalne!) takie jak cytryna, wanilia czy cynamon. Spróbujcie, bo naprawdę warto. Za pierwszym razem ciasto nie udało mi się, wyszedł pierwszy w życiu zakalec, ale tutejszy piekarnik jest nieprzewidywalny (gazowy i dosyć stary). Zmniejszyłam też proporcje masła i cukru (na mniejsze oczywiście ;)).





torta di mele

50 g butter
250 g flour
2 tsp baking powder
zest of 1 lemon
1 tbsp vanillia extract
2 eggs
1 cup of milk (250 ml)
2 apples
1/2 cup of brown sugar
1 tsp brown sugar and 1/2 cinnamon (for sprinkle)

Half of apple peel and cut into cubes. The rest of apples cut into thin half-moons (unpeeled).
Flour, butter, baking powder, sugar, salt, vanilla extract and lemon zest combine and mix (preferably using a food processor or mixer). Gradually add the milk, and finally add the chopped apple cubes. Mix.
Heat the oven to 200 C. The mass pour into the form (preferably round or such for tart) and put on the apples. Sprinkle with sugar mixed with cinnamon and bake 40-45 minutes.



torta di mele

50 g masła
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
starta skórka z cytryny
1 łyżka esencji z wanilii (jeśli nie macie to ziarenka wystarczą)
2 jajka
1 szklanka mleka
2 jabłka
szczypta soli
1/2 kubka brązowego cukru
1 łyżeczka brązowego cukru i pół łyżeczki cynamonu (do posypania)

Połowę jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Resztę jabłek kroimy w cienkie półksiężyce (nieobrane).
Mąkę, masło, proszek do pieczenia, cukier, sól, ekstrakt z wanilii i skórkę z cytryny łączymy ze sobą i mieszamy (najlepiej za pomocą robota kuchennego albo miksera). Stopniowo dodajemy mleko, a na końcu dodajemy pokrojone jabłko w kostki. Mieszamy.
Kuchenkę rozgrzewamy do 200 C. Masę wlewamy do formy na ciasto (najlepiej okragłej albo takiej do tarty) i układamy na niej jabłka. Posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem i pieczemy 40-45 minut.